Ślad węglowy a nasze ubrania

Czym jest ślad węglowy, jak możesz go obliczyć i co zrobić, aby go zredukować? Produkcja ubrań emituje więcej gazów cieplarnianych niż transport wodny i lotniczy. Ta informacja może szokować, ponieważ w codziennym życiu nie zastanawiamy się, jaką drogę przeszły ubrania, które znajdują się w naszej szafie. Nawyki dotyczące kupowania, dbania oraz pozbywania się ubrań mają większy wpływ na środowisko naturalne niż sądzimy.

Czym jest ślad węglowy

Ślad węglowy to „całkowita suma emisji gazów cieplarnianych wywołanych bezpośrednio lub pośrednio przez daną osobę, organizację, wydarzenie lub produkt”[1]. Mówi o tym, ile gazów cieplarnianych emitujemy poprzez swoje działania. A emitowany jest nie tylko dwutlenek węgla, ale również inne gazy cieplarniane jak np. metan (emitowany m.in. przez hodowlę zwierząt), które powodują, że temperatura na powierzchni Ziemi podwyższa się. Ślad węglowy stanowi rodzaj śladu środowiskowego czyli analizy zasobów naturalnych wykorzystywanych przez człowieka. W ten sposób sprawdza się zdolność naszej planety do regeneracji tychże zasobów.

Jaki wpływ na środowisko ma Twój nowy t-shirt z sieciówki?

Zanim ubranie trafi do Twoich rąk, musi przebyć bardzo długą drogę, która nazywana jest globalnym łańcuchem dostaw. Aby dowiedzieć się skąd pochodzi dany ciuch wystarczy spojrzeć na metkę. Produkcja w krajach słabiej rozwiniętych jest zdecydowanie tańsza, nawet jeśli wymaga długodystansowego transportu. Na metkach sieciówkowych ubrań najczęściej pojawiają się: Bangladesz, Indie, Chiny, Wietnam, Kambodża. Zanim więc ubrania zostaną uszyte w katorżniczych warunkach (ale to temat na inny post) muszą przebyć tysiące kilometrów. Nie tylko transport, ale rzecz jasna produkcja ubrań pozostawia bardzo wysoki ślad węglowy.

Przemysł odzieżowy opiera się na paliwach kopalnych. „Służą do opalania kotłów w młynach tekstylnych, w rolnictwie do produkcji pestycydów aplikowanych na wielkich plantacjach bawełny, czy do produkcji wielu różnych substancji chemicznych, służących do farbowania tkanin”[2].  Ropa naftowa stanowi surowiec dla włókien syntetycznych takich jak akryl lub poliester.

Z drugiej strony, jeśli już zakupisz konkretny ciuch, jego „eksploracja” również odbija piętno na środowisku. Pranie, prasowanie ubrań i suszenie ich w automatycznych suszarkach wymaga energii. Natomiast niepotrzebna odzież, która trafi na wysypisko będzie rozkładać się setki, jak nie tysiące lat. A wyrzucamy zatrważające ilości ubrań. Wyniki badań przeprowadzonych przez Ellen MacArthur Foundation wykazały, że co sekundę na wysypiska trafia śmieciarka tekstyliów. Na szczycie mody w Kopenhadze powiedziano, że przemysł odzieżowy jest odpowiedzialny za 92 mln (!) odpadów rocznie.

Ślad węglowy a zmiana nawyków

Internetowy sklep z odzieżą używaną ThredUp udostępnia prosty test pozwalający ocenić jaki wpływ na środowisko mają nasze ubrania. W teście znajduje się 11 pytań. Pytania dotyczą m.in. jak często i gdzie kupujesz ubrania, jaki procent Twojej szafy stanowią używane ubrania, a także w jaki sposób pierzesz swoje ubrania. Na koniec możesz zobaczyć, jaki ślad węglowy pozostawiają Twoje działania. Moim zdaniem jest to świetny impuls do tego, aby zmienić dotychczasowe nawyki na lepsze i poddać refleksji swój wpływ na środowisko. Co możesz zrobić, aby zmniejszyć swój ślad węglowy ? – podpowiedzi w ostatnim akapicie.

Na kim spoczywa odpowiedzialność

W obecnym zjawisku greenwashingu firmy sprytnie przekazują, że odpowiedzialność za środowisko jest po naszej stronie. Spójrzmy na pozornie niewinną akcję H&M-u, który udostępnia w sklepach małe kontenery na zużytą odzież. Dzięki czemu konsument może poczuć się zadowolony, bo przecież oddał zbędne ubrania a nie wyrzucił na śmietnik. I na dodatek H&M wynagradza go, dając mu kupon zniżkowy… na następne zakupy. Firma, zdawałoby się, wykonuje krok w stronę konsumenta, mówiąc: „daj nam ubrania, pozbędziemy się ich”, a konsument może spać spokojnie, bo ma problem z głowy. To nie wystarczy, szczególnie, że klient wróci z kuponem i kupi kolejną rzecz.

Chciałabym wyraźnie podkreślić, że odpowiedzialność NIE stoi wyłącznie po naszej stronie. Możemy wiele wykonać, tak jak w przypadku zmiany diety z mięsnej na bardziej roślinną (słyszałam, że podobno dzięki temu już zaczyna się zmniejszać produkcję mięsa!). Podejmowanie nawet najmniejszych kroków w stronę dbania o środowisko zawsze wpłynie chociaż na nasze najbliższe otoczenie, więc warto. Jednocześnie nie wolno zapominać, że potrzebne są również zmiany polityczne, odgórna zmiana przepisów, które wpłyną na producentów odzieży. W TYM poście pisałam, że przyzwyczailiśmy się do taniej odzieży i nowych kolekcji co dwa tygodnie. W społeczeństwie dominuje trend: kup – załóż – wyrzuć. Nie cała wina jest po stronie konsumenta, ponieważ jeśli wyobrazilibyśmy sobie świat, w którym zakazuje się produkcji ubrań na masową skalę, trzeba płacić pracownikom szwalni odpowiednie stawki i spełniać konkretne normy dotyczące użycia włókien, farbowania i transportu, nagle wszystkie korporacje musiałyby zmienić postępowanie. Tak, wiem, że to nieprawdopodobne, ale warto marzyć. A także bojkotować marki, które środowisko mają w głębokim poważaniu.

Czasami zastanawiam się, dlaczego wielkie koncerny tak dążą do mnożenia swoich bilionowych majątków. Bo jeśli gatunek ludzki wyginie, to na nic zdadzą się te złote monety. Dla mnie jest to aż tak proste.

Co możemy zrobić?

Jeżeli tak jak ja odczuwasz depresję klimatyczną oraz „wk***w” na globalną gospodarkę i decyzje polityczne, postaraj się przetworzyć tę energię w dobrym kierunku. Co możesz zrobić:

  • ogranicz kupowanie ubrań,
  • jeśli musisz kupić to kupuj ubrania od lokalnych producentów i zachwycaj się tym, co polskie marki potrafią zrobić,
  • kupuj z drugiej ręki,
  • wybieraj materiały stworzone z jak najmniejszym negatywnym wpływem na środowisko naturalne,
  • wykorzystuj to, co masz w szafie: przerabiaj i naprawiaj,
  • ubrania na jedną okazję wypożyczaj,
  • pierz rzadziej i w niskich temperaturach,
  • pozwól ubraniom wyschnąć w temperaturze pokojowej,
  • nie wyrzucaj ubrań, ale sprzedawaj, oddawaj sąsiadce lub przeznacz na cele charytatywne.

Ten post powstał przede wszystkim dla mnie, ponieważ chciałam w pełni zrozumieć swój wpływ na środowisko. Ale mam nadzieję, że będzie przydatny również dla Ciebie. Poniżej wszystkie źródła, z których korzystałam uzupełniając swoją wiedzę. Częstuj się!

Źródła:

https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Alad_w%C4%99glowy

https://www.elle.pl/artykul/jak-szkodliwe-dla-srodowiska-sa-ubrania-ktore-kupujemy-powstalo-narzedzie-ktore-pozwala-sprawdzic-ich-slad-weglowy-200116022406

http://dniplanety.wp.pl/jak-kupowac-aby-nasz-slad-weglowy-byl-jak-najmniejszy

https://www.wysokieobcasy.pl/Instytut/7,163393,24398133,co-sekunde-na-wysypisko-trafia-smieciarka-pelna-ubran-jak-kupowac.html?disableRedirects=true

https://krytykapolityczna.pl/kraj/co-trzeba-wiedziec-o-sladzie-weglowym/

https://kobieta.wp.pl/czy-wiesz-skad-pochodza-twoje-ubrania-5982689568281217a

https://waznamisjazdrowaemisja.pl/slad-weglowy-ktory-zostawiamy/

https://ziemianarozdrozu.pl/artykul/4132/ekologiczny-odcisk-mody-co-z-nim-zrobic

https:////sozosfera.pl/srodowisko-i-gospodarka/czym-jest-slad-weglowy


przypisy:

[1] https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Alad_w%C4%99glowy

[2] https://ziemianarozdrozu.pl/artykul/4132/ekologiczny-odcisk-mody-co-z-nim-zrobic

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *